Akcesoria

Alternatywa dla wyciągarki elektrycznej

Kotwica jednoznacznie kojarzy się z żeglowaniem, ale okazuje się, że sprawdza się nie tylko na pełnym morzu. Kotwica pasowa to bardzo prosty patent, dzięki któremu uda nam się wyjechać z porządnej wklejki.

Jak sama nazwa wskazuje to urządzenie składa się z kotwicy i pasów. Konkretnie są to pazury, przypominające trochę większe śledzie do namiotów oraz dwa szerokie pasy ratunkowe, które mocuje się do koła. Zastosowanie tego typu wyciągarki jest banalnie proste. Na początku przywiązujemy pasy do koła, rozwijamy je na całą długość, potem wbijamy kolejne pazury i powoli ruszamy. Pasy nawijane na oponę 4×4 powinny wyciągnąć nasze auto z koleiny. Takie rozwiązanie ma dużo plusów. Po pierwsze jest stosunkowo tańsze od tradycyjnej wyciągarki elektrycznej. Nie wymaga stałego montażu, jest mobilne i proste w użyciu. Sprawdza się w warunkach, np. na płaskim terenie, gdy nie mamy o co zaczepić haka zwykłej wyciągarki. Może ją obsługiwać jedna osoba, co przydaje się na samotnych wyprawach. Dzięki kotwicom możemy wyjechać w każdym kierunku, w zależności od tego gdzie będzie nam wygodniej i bezpieczniej. Kolejną zaletą jest to, że nie zajmują zbyt dużo miejsca w bagażniku i są łatwe w konserwacji.

Jednak ten gadżet ma także swoje wady. Przy zakupie kotwicy pasowej należy zwrócić uwagę na odpowiednią ilość pazurów, którą warunkuje waga naszego pojazdu. Trzeba upewnić się, czy zamawiana liczba ostrzy jest wystarczająca do wyrwania naszego samochodu z tarapatów. Standardowy zestaw zawiera 6 ostrzy, po trzy na jedną stronę. W związku z tym im większe auto, tym więcej pazurów, a tym samym cięższe akcesoria do zabrania. Wszystko też zależy od podłoża, na którym utknęliśmy. Jeśli będzie za twarde napocimy się przy wbijaniu pazurów, jeśli za miękkie, nie będą dobrze trzymały się grząskiego gruntu. Bardziej zaawansowani fani rajdów terenowych nie obejdą się bez solidnej i wytrzymałej wyciągarki elektrycznej.

Dlatego takie akcesoria off-roadowe poleca się posiadaczom lekkich terenówek (świetnie nadają się także do wyciągania samochodów osobowych), którzy często wyruszają na samotne wyprawy off-roadowe i nie chcą (lub ich nie stać) ingerować w konstrukcję auta.

Previous post

Peugeot wypuszcza bestię z klatki - Peugeot 2008 DKR.

Next post

Pierwsze kroki na bezdrożach

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *