Awaria elektryki? Co może być przyczyną
Gdy temperatury powietrza spadają poniżej zera, nagle przypominamy sobie, że w naszym samochodzie jest coś takiego jak akumulator. Szczególnie w starszych autach mogą pojawić się problemy z rozruchem silnika, spowodowane rozładowaniem akumulatora. To jednak najmniejszy problem jaki może nas spotkać ze strony „elektryki”.
Problemy z akumulatorem mogą wynikać nie tylko z jego awarii czy zużycia, ale również z faktu, że nieprawidłowo działa alternator, którego zadaniem jest przecież ładowanie akumulatora. Pierwszą rzeczą, którą należy sprawdzić to to, czy prawidłowo zamontowane zostały klemy akumulatora i czy są one czyste. Czasem wystarczy bowiem ich przetarcie i voila! prąd znów płynie. Może warto też pomyśleć o zakupie specjalnie szczotki do czyszczenia klem? Wydatek jest drobny, a w sytuacji awaryjnej szczoteczka taka może być nieoceniona.
Czasem dokręcenie klem czy ich przetarcie to jednak za mało. Problemem mogą być bowiem same przewody łączące alternator z akumulatorem. Fakt, że znajdują się one blisko silnika, sprawia, że łatwiej ulegają erozji. Jeśli urwą się, a nie mamy zapasu (kto normalny woziłby takie kable?), sami sobie nie poradzimy, ale tragedii nie ma. Pomoc drogowa albo pobliski warsztat na pewno nam pomogą.
Problem może być jednak poważniejszy. Może on wynikać z awarii samego alternatora, czyli prądnicy, która ładuje akumulator. Zwykle działa on bezawaryjnie całymi latami. W niektórych przypadkach jednak wytrzymuje ledwie 50 cz 100 tys. km. Jego wymiana szczególnym problemem jest w przypadku nowych samochodów. Wymaga ona znacznie więcej wysiłku, niż w przypadku „staruszków”.
Zminimalizować ryzyko awarii „elektryki” można dbając przede wszystkim o stan akumulatora oraz czystość styków i klem. Oprócz tego podczas każdej wizyty u mechanika warto poprosić o ocenę stanu alternatora.
No Comment