Dakar 2017 już za nami. Polacy tym razem słabo
Tegoroczny Rajd Dakar nie zakończył się dla Polaków zbyt szczęśliwie. Niestety tym razem sukcesów jak na lekarstwo. Najlepiej spisał się Rafał Sonik, który w konkurencji quadów zajął czwarte miejsce. W jego przypadku to jednak miejsce dopiero czwarte…
Największą gwiazdą 39. edycji rajdu było 13 zwycięstwo Francuza Stephane’a Peterhansela, w tym siódme osiągnięte w klasyfikacji samochodów osobowych. Triumfem tym wybudował on sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu. Wśród zwycięzców nie sposób nie wymienić też Peugeota. Samochodami francuskiego producenta jechali bowiem wszyscy zawodnicy, którzy znaleźli się na podium zawodów. Peterhansel wyprzedził innych Francuzuów, Sebastiena Loeba i Cyrila Despresa. W tej kategorii do udanych zaliczyć należy występ Kuby Przygońskiego i jego pilota Toma Colsoula. Zawodnicy ORLEN Teamu zakończyli bowiem rywalizacje na siódmej pozycji.
Znacznie gorzej wypadli niestety w tym roku motocykliści. Jedyny nasz rodak, który dojechał do mety, Paweł Stasiaczek, zajął dopiero 81. miejsce. Dwóch innych Polaków nie ukończyło zawodów. Kuba Piątek już pod koniec odcinka specjalnego na pierwszym etapie zaliczył nieszczęśliwy upadek, który zakończył się złamaniem kości śródręcza i wycofaniem zawodnika z wyścigu. Adam Tomiczek z kolei musiał wycofać się później z powodu zapalenia płuc. W kategorii motocykli zwyciężył Anglik Sam Sunderland. Tuż za nim uplasowali się zaś Austriak Matthias Walkner i Hiszpan Gerard Farres Guell.
Jak już pisaliśmy, nasza największa nadzieja na zwycięstwo, Rafał Sonik, zajęła dopiero czwarte miejsce w kategorii quadów. Dziesiąte miejsce zajął zaś debiutant, Kamil Wiśniewski. Wśród kierowców quadów najlepszy okazał się Rosjanin Siergiej Kariakin. Drugi linię mety osiągnął Ignacio Casale, a trzeci był Pablo Copetti.
Rosjanie zdominowali też rywalizację ciężarówek. Zwycięzcą w tej kategorii okazał się Edward Nikołajew, a drugie miejsce zajął jego rodak Dimitrij Sotnikow. Na najniższym stopniu podium zameldował się ubiegłoroczny zwycięzca, Holender Gerard de Rooy. Warto zaznaczyć tu, że mechanikiem kierowcy z kraju tulipanów był Polak, Darek Rodewald.
No Comment