Dlaczego jazda na letnich oponach zimą to zły pomysł?
Wielu kierowców wychodzi z założenia, że jeśli ma dobre umiejętności za kółkiem, a zimy są lekkie, to właściwie wcale nie zachodzi potrzeba wymiany opon na zimowe. Prawda jest tymczasem brutalnie inna: jeżeli nie wymieniamy ogumienia, narażamy siebie i innych na ryzyko utraty zdrowia bądź życia. W miesiącach od listopada do kwietnia, żadna letnia opona nie dorówna bowiem tej zimowej. Dlaczego? Zachęcamy do lektury!
Często mówi się, że jeżeli zimą na drogach nie zalega śnieg, to zupełnie spokojnie można jeździć na oponach letnich. Ba! Spora liczba kierowców uważa, że ich umiejętności są wystarczające do tego, by wyjść cało z ewentualnego kryzysu – i to nawet, kiedy drogi zasypane są białym puchem. Cóż – nic bardziej mylnego. Po pierwsze, możemy postanowić sobie, że będziemy jechać ostrożnie, ale to nic nie da, kiedy przed maskę wtargnie pieszy albo ktoś przed nami gwałtownie zahamuje. A trzeba wiedzieć, że droga hamowania na oponach letnich jest znacznie dłuższa niż na oponach zimowych. Jaki będzie efekt, chyba nie musimy tłumaczyć…
Obowiązek wymiany opon letnich na zimowe (choć w Polsce jeszcze nie usankcjonowany prawnie) dotyczy wszystkich kierowców: zarówno tych poruszających się samochodami z napędem na jedną oś, jak i 4×4. Wielu właścicielom SUV-ów i terenówek wydaje się, że skoro ich samochód posiada napęd na wszystkie koła, to mogą oni odpuścić sobie kwestię wymiany opon. Niestety, to tak nie działa! O ile bowiem auto 4×4 rzeczywiście łatwiej ruszy na śniegu, nawet mimo letnich opon, to hamowanie nie będzie już w tym przypadku takie proste – po raz kolejny należy podkreślić, że za skrócenie drogi hamowania zimą odpowiadają tylko i wyłącznie odpowiednie opony, dobrane do panujących warunków atmosferycznych (chłód, śnieg, lód lub wilgoć). Dopiero napęd 4×4 uzupełniony o zimowe ogumienie, może dać nam poczucie zwiększonego bezpieczeństwa.
A co w sytuacji, kiedy kupujemy nowe opony letnie?
Czyż nie mają one bieżnika równie głębokiego, co opony zimowe? Niestety, tutaj również nie można porównywać jednych gum do drugich. Po pierwsze, głęboki bieżnik to jedno – ale liczy się przecież także jego konstrukcja, która w oponach zimowych jest zupełnie inna. Po drugie, guma w oponach letnich traci swą elastyczność już w temperaturze poniżej 5 stopni, zwyczajnie twardniejąc i średnio nadając się potem do użytku. Jeżeli nie chcemy więc wpaść w poślizg i spowodować wypadku, koniecznie wyposażmy się w dobrej jakości opony zimowe, ewentualnie całoroczne ogumienie z zimową homologacją.
No Comment