Silniki hybrydowe były do tej pory domeną luksusowych samochodów osobowych. Ich zalety mogą przydać się także w większych pojazdach typu SUV. Dlatego też kolejni producenci decydują się na takie rozwiązanie w samochodach z napędem na obie osie.

Pojazdy z napędem 4×4 mają dużą moc i pozwalają na pokonywanie trudnych terenów, ale są paliwożerne, a co za tym idzie mało ekologiczne. Przy obecnych cenach paliw warto poszukać alternatywnych rozwiązań. Z pomocą przychodzą nam innowacyjne pomysły inżynierów, którzy do samochodów 4WD dołożyli silniki elektryczne.

Do najpopularniejszych hybrydowych SUV-ów należą Mitsubishi Outlander Phev, Lexusa RX oraz Peugeot 508 RXH. Łączy je to, że jednostka spalinowa wspomagana jest przez dwa silniki elektryczne. W Lexusie RX 400h, jednym z pierwszych tego typu pojazdów zaprezentowanym w 2004 r., silnik benzynowy wraz z agregatem elektrycznym napędzają przednią oś. Słabsza jednostka elektryczna została umieszczona z tyłu i zostaje aktywowana systemem elektronicznym, gdy tylko samochód zacznie tracić przyczepność lub będzie potrzebował więcej mocy. Rozdzielenie przedniej i tylnej osi skutkuje tym, że nie jest już potrzebny wał napędowy, przekazujący moc między kołami. Po pierwsze pozwala to na nowe możliwości konstrukcyjne i zwiększenie przestrzeni wewnątrz. Po drugie sprawia, że zmienia się rozkład mas w pojeździe.

Napęd hybrydowy w samochodach 4×4 na pewno znacząco obniża spalanie i sprawia, że SUV-y są bardziej przyjazne dla środowiska. Niestety odbywa się to kosztem osiągów pojazdu. Silniki elektryczne oraz elektroniczne sterowanie rozkładem napędu nie zapewnia takiej mocy, jak w przypadku tradycyjnych jednostek spalinowych. Hybryda jest więc doskonałym rozwiązaniem dla pojazdów typu SUV, ale w bardziej wymagającym terenie może okazać się niewystarczające. Tak więc hybryda pozostanie domeną luksusowych aut z napędem 4×4.