Offroad to nie przelewki. Przygotuj się!
Ryk silnika, spaliny i błoto… albo jak kto woli piach. To chleb powszedni każdego miłośnika offroadu. Im gorzej, tym lepiej – można by powiedzieć. Dobra zabawa nie wynika tu jednak z błogiej beztroski. Wręcz przeciwnie ze skrupulatnych przygotowań. Bo sama wyprawa to jedno, ale przecież koniecznie trzeba się do niej przygotować.
Żadnemu fanatykowi – bo fan to zdecydowanie za mało – offroadu nie przyszłoby nawet do głowy ruszać w teren samochodem „prosto z salonu”. Bez względu na to, czy kupujemy wielkiego potwora, który wydaje się być niepokonany, czy mniejsze terenowe autko, każde trzeba zmodyfikować i przystosować do jazdy po bezdrożach. No i doposażyć go we wszystko, co nie tylko może się przydać, ale z pewnością nie raz wyciągnie nas z kłopotów.
Pierwsza i najważniejsza sprawa to zaczepy do holowania z przodu i z tyłu pojazdu. Jeśli ich nie ma, koniecznie trzeba je zamontować. Z pomocą lin lub pasów – kolejny element obowiązkowy – nie raz uratują nam one skórę. Warto pomyśleć też o wyciągarce. W końcu nie zawsze będziemy mieli do dyspozycji kolegę i jego auto, którzy przyjdą nam z pomocą.
Co jeszcze może się przydać w terenie? Kompresor do pompowania opon (najlepiej zasilany małym akumulatorem), latarka, GPS, łopata, siekiera i podnośnik hi-lift. To absolutna podstawa, bez której lepiej nie zjeżdżać z „czarnego”.
Początkujący miłośnicy offroadu często zapominają o jednej podstawowej rzeczy – zabezpieczeniu wnętrza pojazdu. Spokojnie można jednak powiedzieć, że po pierwszej wyprawie – gdy błoto będzie wszędzie – nauczą się o tym nie zapominać. Do zabezpieczenia wnętrza można zastosować profesjonalne dywaniki i pokrowce, albo… zwykłe worki na śmieci.
Truizmem jest powiedzenie, że to co na asfalcie uchodzi na sucho, w terenie może skończyć się źle, bardzo źle. Jedną z takich rzeczy jest ignorowanie kontrolek na desce rozdzielczej. Inaczej niż w czasie normalnej jazdy, w terenie samochód poddawany jest znacznie większym przeciążeniom. Dodatkowo dużo łatwiej jest coś uszkodzić. Dlatego też kontrolki trzeba bacznie obserwować i natychmiast reagować, gdy któraś się zapali.
No Comment